wtorek, 6 maja 2014

Safvet-beg Bašagić



Szeroko pojęte Bałkany, tak pod względem geograficznym jak i historycznym są dla historyka szukającego absurdu prawdziwą żyłą złota. Irracjonalnych, pseudo naukowych dyskusji jest tam w nadmiarze co idealnie współgra z ładunkiem emocjonalnym jaki niosą ze sobą tego typu dyskusje. O ile historia jaka jest każdy widzi o tyle jej interpretacje potrafią czasem wywołać uśmiech, a nawet śmiech, głośny i pusty jak argumentacja używana w tego typu dyskusjach.
Mój Ci on - krzyczą Chorwaci i Boszniacy na widok Safeta-bega Bašagića
Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku anonimowego w Polsce (jak cała historia państw bałkańskich) Safveta-bega Bašagića (bs. Safvet-beg Bašagić, hr. Safvet-beg Bašagić, sr. Сафвет-бег Башагић sk. Safvet-beg Bašagić, me. Сафвет-бег Башагић , mk. Сафвет-бег Башагић – uff, teraz żaden przedstawiciel bratnich narodów Jugosławii nie powinien się obrazić że nie przetłumaczyłem na jego język nazwiska). Problem z tym sumiasto-wąsatym jegomościem wynika z jego działalności. Interesowała go spuścizna historyczna tak Chorwatów, jak i muzułmanów. Z jednej strony narodowe pieśni chorwackie, a z drugiej arabskie pisma i codzienna modlitwa w meczecie. Mało tego zrobił w Wiedniu doktorat z języków orientalnych i wsławił się tłumaczeniem dokumentów pisanych tymi dziwnymi szlaczkami. To wszystko wykładał m.in. w Zagrzebiu. Po I wojnie światowej został natomiast dyrektorem Muzeum Narodowego w Bośni i Hercegowinie. W międzyczasie angażował się w politykę. Potem wzorem wszystkich wielkich postaci historycznych zmarł. To co robił Safet-beg, było w tamtym czasie czymś normalnym. Kultura islamska na Bałkanach przenikała się z innymi, zwłaszcza w wąskim środowisku inteligentów. Dlatego trudno jest wrzucać Bašaglića i jemu podobnych do współczesnego narodowego wora z napisem Chorwat lub Bosznjak. Jednak to co wydaje się oczywiste człowiekowi  chociaż minimalnie orientującemu się w zawiłościach XIX wieku, na Bałkanach takie jasne już nie jest.

Dlatego na współczesnym froncie walki kulturowej t. j. w internecie toczy się wojna między zwolennikami chorwackości Bašaglića, a jego bosznjackości. Najlepszym tego dowodem są jego biogramy w Wikipedii. Już zaraz po wejściu widzimy z czym mamy do czynienia. O ile dla kalekiego filologa jakim się mienie różnica między jednym językiem, a drugim jest taka jak miedzy kapitalizmem a komunizmem (w jednym ustroju człowiek wykorzystuje człowieka, a w drugim odwrotnie), dlatego trudno o różnice na pierwszy rzut oka. O tyle już po nagłówku widać czy jest to chorwacka czy bośniacka wersja jego biogramu. W pierwszej widnieje że jest to co prawda bośniacki, ale przede wszystkim chorwacki pisarz i budziciel chorwackiego ruchu narodowego w Bośni i Hercegowinie. W Wikipedii bośniackiej o chorwackości Bašaglića zaś nie ma nawet wzmianki, a jedynie to że jest… budzicielem boszniackiego ruchu narodowego! W dalszej części biogramów jest podobnie.  W wersji chorwackiej zachwala się jego związki z Chorwacją, w wersji bośniackiej zaś zupełnie pomija te związki, skupiając wyłącznie na jego dokonaniach w tłumaczeniu orientalnych pism, i współtworzeniu czasopisma Behar, przy współtworzeniu którego pracował z innymi muzułmanami. Czy między zwolennikami jednych i drugich dojdzie kiedyś do konsensusu? Trudno powiedzieć. Dla ciekawych tego o czym pisał ten wąsaty muzułmanin do chorwackich pism, mam nie lada gratkę. Większość jego spuścizny jest zdigitalizowana w Bibliotece Cyfrowej w Bratysławie, co przy sporcie narodowym mieszkańców Bośni, jakim jest palenie własnych archiwów, daje cień szansy na przetrwanie tejże kolekcji dla potomnych. Internetu chyba nie da się puścić z dymem?

Kończąc, nie chciałbym niepokoić piewców boszniackości i chorwackości Safeta-beg Bašlagića, ale poza pisaniem po chorwacku i arabsku tłumaczył on jeszcze pisarzy niemieckich w tym m.in. Heinricha Heinego. Aż strach patrzeć na jego niemiecki biogram na wiki…

Immamović M., Historija Bošnjaka, Sarajevo 2006.
Kruševac T., Bosanskohercegovačke listowe u XIX veku, Sarajevo 1978.
Pavlicević D., Historia Chorwacji, Poznań 2004.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz