poniedziałek, 19 maja 2014

Plakty z Nowego Yorku i Mufti Jerozolimy



Argument ad Hitlerum jest jednym z najczęściej stosowanych tanich chwytów retorycznych w zarówno dyskusjach internetowych jak i w debacie publicznej. Niedawno mieszkańcom amerykańskiej stolicy ukazały się na oczy plakaty przedstawiające spotkanie wielkiego muftiego  Jerozolimy Muhammada Amina al-Husajniego (1896-1974) witającego się z Hitlerem.  

Celem prawicowej blogerki Pameli Geller (znanej głównie z aktywności polegającej na straszeniu islamizacją USA) było zestawienie obok siebie Islamu i Hitleryzmu i wyrażenie sprzeciwu  wobec finansowaniu państw islamskich przez USA. Mimo, iż Blog Achtung Historia! poświęcony jest problematyce historycznej nie zaś badaniu amerykańskiego planktonu politycznego, poświęcimy chwilkę na przybliżenie specyficznego żydożercy jakim był Mufti, by wyjaśnić o co tu chodzi.
Pan też poszukuje Elektro?


Osobnik ten od zakończenia I wojny światowej (tej od taksówek) konsekwentnie sprzeciwiał się jakiemukolwiek osadnictwu żydowskiemu na terenie Palestyny. Opowiadał się on za przyłączeniem tego obszaru do terenu tzw. Wielkiej Syrii jako Syrii Południowej (warto ten fakt podkreślić gdyż na początku XX wieku nie mówiło się, nawet w Palestynie, o istnieniu kogoś takiego jak Palestyńczycy lecz określano ich zbiorczym mianem Arabów). Udziałem w licznych rozruchach na przełomie 1919 i 1920 sprawił władzom terytoriów mandatowych nie mały problem. Mimo to został w 1922 roku przy zgodzie Brytyjczyków (zapewne liczących że złagodzi to jego stanowisko) wybrany na stanowisko muftiego i wstąpił do Najwyższej Rady Muzułmańskiej.

Od roku 1933 Mufti pozostawał w ścisłej relacji z władzami III Rzeszy. W czasie wojny zacieśnił współpracę firmując swym nazwiskiem proniemiecki zamach stanu w Iraku i pomógł w rekrutowaniu muzułmańskich ochotników do Wehrmachtu i Waffen SS. Był również gorącym zwolennikiem eksterminacji Żydów zarówno w Europie jak i na bliskim wschodzie. Po wojnie  (mimo iż był poszukiwany przez władze Jugosławii i Wielkiej Brytanii) dzieki poparciu Francji uniknął losu skazanych w Norymberdze i wziął udział w wojnach  z państwem Izrael. 
Postać muftiego jest niezwykle charakterystyczną postacią w relacjach żydowsko-arbaskich którego cień kładzie się na relacjach między tymi narodami po dziś dzień (synem jego siostry jest a właściwie był Jasir Arafat). Nic więc dziwnego, że przy różnych okazjach jego postać pojawia się w dyskusjach.   

  Bibliografia:
1)      K-M. Mallmann, M. Cüppers, Półksiężyc i swastyka – III Rzesza a świat arabski, Warszawa 2009;
2)      J. Zdanowski, Historia Bliskiego Wschodu w XX wieku, Wrocław 2010;

M.M. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz