Nie tak dawno na blogu pojawił się tekst o zarzutach
odtwórczości wobec komiksowych X-Manów. Nie da się ukryć, że faktycznie z
konceptem nadczłowieka literatura zmierzyła się znacznie wcześniej niż rysowane
historie.
Olaf Stapledon bujający w obłokach |
Koncept powstania nowego lepszego gatunku ludzkiego,
lepszego od zwykłych ludzi wywodzi się jak powszechnie wiadomo z filozofii
Nietschego. Oczywiście do idei, że wśród nas są inni ludzie, nieograniczeni
ramami moralności którzy swym prawem czynią swą wolę. Naturalnie koncept
istnienia takiej osoby, stał się niezwykle intrygujący dla pisarzy.
Blog nie jest właściwym miejscem
do opisania wszystkich dzieł literackich z motywem nadczłowieka. Ograniczę się
jedynie do przytoczenia jednego zapomnianego dziś utworu. Dziwny John. Historia pół
żartem, pół serio napisany przez Olafa Stapledona (1886-1950) jest
powieścią czytająca się świetnie i dziś.
Stapledon będący dziś w Polsce pisarzem
zapomnianym (nie ma się co dziwić skoro poza Dziwnym Johnem wydano u nas jedynie smutną historię psa Syriusza i fragment Pierwszych i ostatnich ludzi) w swojej epoce był uważany przez krytyków
za postać formatu Herberta G. Wellsa (warto zajrzeć np. do Lovecrafta w których
nazywa ich jedynymi godnymi uwagi pisarzami SF w Wielkiej Brytanii).
Sam Stapledon był pisarzem o
poglądach progresywnych, socjalistycznych i pacyfistycznych. Nie prezentował
jednak skrajnego materializmu lecz (co jest widoczne w jego utworach)
akcentował swoisty panteizm , w którym uznawał, że ewolucja jest przejawem działania
absolutu.
Dziwny John z 1935 to historia
życia kolejnego kroku w dalszy rozwój gatunków - niepełnosprawnego mężczyzny o niespotykanych umiejętnościach i
predyspozycjach. Jego opóźniony rozwój fizyczny kontrastuje z niespotykanym
rozwojem psychicznym i sprawia, że staje
się człowiekiem ponadnormalnym, Homo superior. Główny bohater nie dość, że jego
pamięć przerasta wszystko co potrafią spamiętać ludzie (od momentu swych
narodzin) a intelekt przerasta wszystkich zjadaczy chleba to jeszcze potrafi
swe ciało zmusić do niesamowitego wysiłku czy manipulować ludźmi barwą głosu
czy czymś innym…
Inny dziwny John |
Główny bohater dochodzi do wniosku, że dzieli go od ludzi tyle samo co ludzi od małp. Testuje więc normy ludzkiego społeczeństwa (będąc czasem okrutny czy oddając się różnym niemoralnym perwersjom jak homoseksualizmowi czy kazirodztwu). Książka opisuje eksperymenty i pomysłu stworzenia nowej utopii dla nowego lepszego gatunku jednocześnie stanowi ostrzeżenie przed porywającym w owym czasie całe rzesze (hehehe) mitem nadczłowieka.
Bibliografia:
1) O.
Stapeldom, Dziwny John. Historia pół żartem, pół serio, Śląsk 1991;
2) Korespondencja
H.P. Lovecrafta wydana w Koszmary i fantazje,
listy i eseje, SQN 2013;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz