sobota, 30 sierpnia 2014

Magdalena zawsze dziewica



Za Bałkanem bohaterskich kobiet ci dostatek. Było już o pięknej Mili co dorodnym cycem i podstępem uratowała Republikę Poljicką, teraz zaś będzie o innej południowosłowiańskiej piękności, która przechytrzyła złego faceta. 
Okładka książki Velmira Deželića, która spopularyzowała postać Magdaleny
Franica Slavonka, znana też jako Magdalena Pereš, dla przyjaciół Mandaljena Djevica była mniej więcej o wiek młodsza od naszej poprzedniej bohaterskiej Mili. Niekiedy porównywane do siebie w historiografii, różniły się jednak znacząco. Przede wszystkim Madzia była mniej rock&drollowa od swojej o 100 lat starszej koleżanki. Jako pobożnej i cnotliwej dziewuszce, z pewnością nie przyszło by jej do głowy poświęcić swojego wianka nawet w najszczytniejszym celu. Dla niej jego utrzymanie było celem samym w sobie.
Już jako mała dziewczynka zdecydowała się całe życie przeżyć w cnocie poświęcając się modlitwie. Co prawda wiele dziewczynek tak ma, życiem potem to różnie weryfikuje, Magda jednak pozostała wierna swojej dziecięcej obietnicy. Dlatego też, po kolei odrzucała wszystkich kandydatów do ożenku jacy pojawiali się na jej drodze. Do czasu. Mniej więcej w 18 roku życia na horyzoncie pojawił się niejaki Frano Božić, którego tradycyjnie Magda zlała już na starcie. Ten jednak nie dał za wygraną i wraz z bratem, który przeszedł na islam zmusili ją do ślubu. Na nic to się jednak nie zdało, gdyż po kilku perypetiach związanych z uznaniem jej za opętaną itd. Magda uciekła od swojego młodego małżonka. Jako, że wówczas nie miała ona dostępu do mobilnej wersji frondy Tomka Terlikowskiego nie wiedziała, że żęder jest „be” i nieświadoma swojego błędu wskoczyła w męskie ciuszki by tak uniknąć nocy poślubnej.
W takim stroju przez dłuższy czas ukrywała się najpierw w klasztorze franciszkanów, a następnie, gdy ci zaczęli podejrzewać, że coś jest nie tak, zaciągnęła się do wojska jako woźnica. Dopiero w 1629 r. przyznała się że sika na siedząco. Gdy wieść o tym dotarła do jej męża Frano, ten od razu postanowił odzyskać małżonkę. Kilka lat w sądzie trwała sprawa unieważnienia ich małżeństwa, ostatecznie zakończona sukcesem Magdy.
Koniec końców Magdalena zawsze dziewica, zdecydowała się wstąpić do zakonu żeńskiego już oficjalnie jako kobieta. Dzięki temu udało jej się zachować wianek do końca swoich dni, co wraz z upływem czasu stawało się dlań coraz łatwiejsze. Generalnie Magdalena pozostała wierna swoim przekonaniom. W aurze świętości zmarła w 1670 r. w jednym z klasztorów pozostawiając po sobie niezwykle inspirującą legendę.

Bibliografia
Jelić L., Gragja za životopis Magdalene Pereš-Vuksanović, poznate pod imenom Franice Slavonke „Glasnik Zemaljskog muzeja u Bosni i Hercegovini”, nr 16, (1904), ss. 161-193
Tatarin M., Mandaljena pobjednica Velimira Deželića st., [w:] Dani Hvarskog kazališta XXIX, [red: Batušić N., Bogišić R., Moguš M., Vončina J.], Zagreb 2003, ss. 296-317.

T.J. Lis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz