czwartek, 21 sierpnia 2014

Utracone wartości Spider-Man’a czyli historia o dawnym libertarianizmie



Kierunkiem myśli amerykańskiej jaki najsilniej odcisnął swe piętno na komiksach tworzonych przez Steava Ditko była myśl libertariańska. Ditko przez całe Zycie pozostawał pod wpływem pracy Ayn Rand. Z tej też przyczyny był skrajnym indywidualistą nie cierpiącym gdy inni „podczepiali się” pod jego pracę. Częścią swoich cech charakteru obdarował on wykreowane przez siebie postacie w tym i swe najważniejsze dziecko czyli Sipider-Mana.
Główna motywacja bohatera - $$$

W pierwotnej wersji komiksu protagonista był cieniem człowieka, ludzką łamagą, sierotą którym w szkole gardziły nie tylko klasowe osiłki ale i każda napotkana dziewczyna. Na skutek dziwnego zbiegu okoliczności nasz łamaga został jednak obdarzony nadludzką siłą i sprawnością. Przez pierwsze przygody bohater koncentruje się na użyciu swych mocy w taki sposób by podnieść swój status materialny (jako reporter pisze głównie reportaże o Spider-Manie) a dopiero później uczynić coś dobrego dla społeczności. Ponadto komiksowa postać jest skrajnym indywidualistą w latach sześćdziesiątych irytowały go strajki studenckie czy murzyńskie, zniechęcony był też wszelkim próbom wprowadzania pomocy socjalnej czy opieki społecznej. Zamiast tego Spider-Man (sam będąc wychowany w ubogiej klasie robotniczej) pomaga swym bliskim codzienną   pracą (do której zalicza walkę z przestępczością). Główny bohater koncentruje się na samym sobie i w początkowych zeszytach komiksu (kiedy okazuje się że członkostwo w superbohaterskich grupach nie gwarantuje pensji) postanawia polegać tylko na sobie.

Spider-Man po cywilnemu kiedyś


... i dziś
 Niestety wraz z odejściem Ditko z Marvela postać człowieka-pająka przeszła  pewną przemianę. Najbardziej uwidoczniło się to w ekranizacji z 2012 i 2014 jego przygód. W pierwszej z nich główny bohater w pewnym momencie musi polegać na pomocy miejscowej społeczności w drugim zaś dowiadujemy się, że Peter od początku mógł być jedynym i tym wybranym podczas gdy w oryginalnym zamyśle twórcy postać ta była symbolem każdego kto chciał poprawy swego losu. O „strasznej” zmianie jaką przeszedł sam bohater nie wspomnę (albo wspomnę krótko). W ostatnich ekranizacjach  głównego bohatera sierotę i łamagę zastąpił przystojny nerd. 

 Cóż taki znak naszych czasów gdzie nawet w USA  kraju liberalizmu nawet największy indywidualista musi wpasować się zarówno w tryby społeczeństwa jak i kanony piękna.   
 

Bibliografia:
1)      Oczywiście komiksy z epoki.
2)      S. Howe, Niezwykła historia Marvel Comics, SQN 2013; Jedyna (a na szczęście rewelacyjna) monografia na polskim rynku poświęcona wydawnictwu Marvel.
3)      R. Genter, „With Great Power Comes Great Responsibility”: Cold War Culture and the Birth of Marvel Comics [w:] The Journal of Popular Culture vol. 40 (6)/2007; 

M.M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz