Bałkany to miejsce
gdzie najbardziej błahe problemy urastają do rangi wielkich naukowych dysput, a
śmiertelna powaga towarzysząca tym żenującym przedstawieniom pokazuje, jak
daleko ta kraina leży od tzw. cywilizowanego świata. Nie inaczej jest w
przypadku Muhameda Hevaji Uskufiji. Nie, nie jest to kolejny terrorysta spod
znaku Al-Kaidy, ISIS czy słodki nowo urodzony bobas z oddziału położniczego
Szpitala Miejskiego w Oslo. Muhamed był Słowianinem mieszkającym na południu
Europy, który wyznawał islam i pisał w języku… no właśnie, w jakim on pisał języku?
Muhamed jak większość Muhamedów nosił brodę |
Bošniacy twierdzą – w
bośniackim, sprawa jasna, przecież wierszowany słownik którego jest autorem
miał być pomocą naukową dla mieszkańców Imperium, którzy chcieli poznać język
słowiańskich mieszkańców prowincji należących do Porty. On sam zresztą piszę o
sobie Bošnjak (Bosnevi) i język którego używa, określa jako bośniacki (bosança).
Problem jest jednak
inny, w jednym miejscu piszę o języku bośniackim, ale w drugim o… serbskim!
Bądź tu mądry! Żeby tego było mało, słownik jest pisany w większości ikawszczyzną , która
zalicza się do dialektu czakawskiego (dla ludzi nieogarniających pierdyliona
dialektów i narzeczy Słowian Południowych informacja – jest to zaliczane do
języka chorwackiego). A więc i Chorwaci zgłosili swoje pretensje do urodzonego
w okolicach Tuzli Muhamada.
Problem trwa do dzisiaj
i nawet kategoryczne twierdzenia norweskich slawistów (tak, na świecie w
przeciwieństwie do niektórych uczelni wyższych z północy Polski ludzie zajmują
się czymś co jest oddalone od kampusu uniwersyteckiego dalej niż 100 km), że
słownik jest bośniacki i to właśnie Bošnjak, a nie Serb Vuk Karadžić był
pierwszym, który bawił się gramatyką południowosłowiańską, nie zażegnały dyskusji.
Z kolei Noel Malcolm autor popularnej monografii BiH w języku angielskim woli
bezpiecznie określać jego słownik mianem chorwacko-serbsko-tureckim dziełem.
W obliczu tego, trudno
rozstrzygnąć kto ma rację a wewnętrzne piekiełko dyskusje nie prowadzą
do zbliżenia stanowisk. Postać Muhameda Hevaji Uskufija podobnie jak większość
postaci ze wspólnej historii dzieli bośniacko-chorwacko-serbską społeczność. W
ferworze walk ginie tak naprawdę prawdziwy sens poważnych badań historycznych, dzięki
czemu zamiast prac o charakterze poznawczym mamy nacjonalistyczną kupę, czasem
śmiechu ale częściej żalu, że historia staje się zakładnikiem narodowych małostek.
Bibliografia
A. Nametak, Tristagodišnjica
prvog tursko-hrvatskog rječnika (1631–1831), „Napredak”, t. 6, (1931),
str. 133–135.
N. Malcolm, Bosnia,
a short History, New York 1996, s. 101-102.
P. Ćošković, HEVAJI USKUFI, Muhamed, [w:] Hrvatski Biografski Leksikon, http://hbl.lzmk.hr/clanak.aspx?id=7620
[stan z dnia 08.01.2015].
Gammel ordbok i ny drakt, http://www.hf.uio.no/ilos/for-ansatte/aktuelt/saker/2012/bosnisk-ordbok.html
[stan z dnia 08.01.2015].
T. J. Lis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz