poniedziałek, 22 września 2014

Wolne Miasto Fiume (Rijeka)


Gdy słyszymy „Wolne Miasto …” pojawiają się przynajmniej dwa skojarzenia, miasto zakorkowane (wolne to prawie to samo co powolne), lub zabawny twór z którym nie wiadomo było co zrobić, jak np. Wolne Miasto Gdańsk, czy jeszcze Wolniejsze Miasto Kraków. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że nie tylko my możemy poszczycić się Wolnymi Miastami. Podobne semantyczne i co gorsza polityczne dziwadła miały miejsce również za Bałkanem. 
Flaga WMF

Jak wiadomo po zakończeniu I wojny światowej panował w Europie nieopisany burdel. Polacy chcieli jakiejś Galicji (na cholerę komu kawałek Hiszpanii?), Węgrzy chcieli wszystko i nie dostali nic, za to Włosi z Jugosłowianami darli koty o Dalmację. To właśnie w tym słonecznym kawałku Europy w 1920 r. powstało coś co przeszło do historii jako Wolne Miasto Fiume (Rijeka).
Miasto od zawsze przysparzało problemy, gdyż wiecznie domagało się jakiejś autonomii, nawet w okresie Austro-Węgier mimo, że Dalmacja była Austriacka, Rijeka należała do Węgier. Nie inaczej było, gdy zakończyły się pojedynki I-wojenne. Wówczas na skutek kłótni SHS i Włoch zdecydowano o powstaniu WMF.
Przetrwało ono 5 lat w czasie których zaliczyło 4 prezydentów. Miasto przez ten czas stało się symbolem bohemy, rozpusty i powszechnego syfilisu. Najlepiej w nim się czuły prostytutki i artyści,  co właściwie jest ze sobą tożsame (co udowodnił Kazik). Czasem zaglądali tam też ludzie uczeni, gdyż sztuka i nauka znajdowały się tam pod szczególną opieką władz. Nie dziwi to, gdyż „ojcem” całego przedsięwzięcia był Gabrielle d’Annunzio włoski poeta, który na czele grupy oprychów pieszczotliwie nazywanych Wojskiem Wyzwoleńczym zajął miasto, by stało się kolebką nowego Rzymu. Europejskie mocarstwa, które rozdawały powojenne karty nie podzieliły jego entuzjazmu i postanowiły, że WMF będzie WOLNYM miastem, czyli ani Włosi ani SHS nie będą po nie wyciągać więcej łapek. Poecie najwyraźniej to się nie spodobało, gdyż obwołał się dyktatorem i… wypowiedział Włochom wojnę, po to by Ci je zajęli i sprawowali tam władze – taki był to pomysłowy Dobromir z Garbysia.
Miasto niby wolne z nazwy a jednak pod butem Włochów przetrwało do 1924 r. Sytuacja była na tyle groteskowa, że w końcu postanowiono zasiąść do dobrej butelki wina i się dogadać w jego sprawie. W konsekwencji, teren WMF podzielono między Włochy i SHS. Podział ten, śmieszny i kuriozalny jak cała historia tego miasta przetrwał aż do II wojny światowej, gdzie znów Mussolini wraz z Pavelićem darli koty o to czyje jest Fiume (Rijeka).
Ostatecznie po II wojnie światowej, tak jeden jak i drugi odeszli na śmietnik historii, a samo miasto ostatecznie stało się przyłączoną do Chorwacji Rijeką, co ma miejsce także i dziś.

Bibliografia
Maciejowski T., Konstytucja Wolnego Miasta Fiume, [w:] Prawo i władza na przestrzeni wieków, [red: Grodziski S., Dziadzio A., Kraków 2012, ss. 175-185.
Dešković E. G.,, Rijeka za radoznale : fijumanologija, Rijeka 2008.
Sondel-Cedarmas, J., Gabriele D'Annunzio. U źródeł ideologicznych włoskiego faszyzmu, Kraków 2008.

T.J. Lis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz