Nadchodząca jesień przyniesie kilka serialowych adaptacji
komiksów – Gotham, Flash i Constantine. Niestety jeśli chodzi o wierność oryginałowi
obawy wzbudza szczególnie serialowy Constantine będący adaptacją komiksu Hellblazer.
John Constantine zadebiutował gościnnie w serii komiksowej Swamp Thing, w czasach gdy
scenarzystą komiksu był (geniusz komiksu) Alan Moore. Gdy postać zdobyła
popularność, zapadła decyzja o wydawaniu osobnej serii, traktującej o
przygodach Constantine'a. Komiks koncentrował się na opisie życia angielskiej
klasy robotniczej lat osiemdziesiątych do której wkraczały zjawiska
niesamowite. W kadrach widzimy skinów protestujących przeciw pakistańskim
imigrantom, wyzwiska robotników na Żelazną Damę i masę brudu z jaką kojarzą się robotnicze miasta Wysp
Brytyjskich.
Szczególnie ciekawy jest trzeci zeszyt serii. Opowiada on
historię Diabłów inwestujących w różne
firmy w Zjednoczonym Królestwie licząc, że uda im się doprowadzić ludzi do rozpaczy
i ruiny (mniej więcej w tej kolejności). Demony liczą na zwycięstwo Margaret Thatcher
w kolejnych wyborach co miałoby ułatwić
realizację ich planu. Obywatele piekła wznoszą wręcz okrzyki wychwalające
leseferyzm i monetaryzm. Ich zdaniem Freidmanowski monetaryzm jest dla ich
interesów równie korzystny co
praktykowany satanizm.
Wątpię by w dzisiejszej adaptacji poruszone były wątki społeczne i ekonomiczne ( uwspółcześniony zwiastun tego nie zapowiada) tym samym nie spodziewam się by adaptacja dorównała oryginałowi.
Bibliografia:
1) Hellblazer #3
M.M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz