sobota, 7 czerwca 2014

Człowiek, który (za bardzo) chciał być królem



Wiek XIX dał światu nie małą liczbę awanturników, niejednokrotnie legitymujących się polskim pochodzeniem i pierdylionem różniastych paszportów. Wiek XX pod tym względem nie był wcale mniej kolorowy. Jednym z największych awanturników epoki był Boris Michajłowicz Skosyriew.

Urodzony w Wilmie w roku 1896 Boris Michajłowicz Skosyriew pochodził z arystokratycznej rodziny (jego matka Frau von Skosyriew była żoną rosyjskiego komendanta w Wilnie). Podczas wojny domowej w Rosji był tłumaczem japońskiej misji wojskowej. Gdy sytuacja się „uspokoiła”  (haha) w 1919 r. wyjechał do Holandii (gdzie otrzymał niderlandzki paszport) i Wielkiej Brytanii. Według jego wspomnień wypełniał różnego rodzaje tajne misje na rzecz brytyjskiego państwa. Choć najprawdopodobniej była to jedynie ściema a sam Skosyriew wpakował się w różnego kalibru szemrane interesy, przez co  był aresztowany przez policję za fałszowanie czeków i malwersacje finansowe.

W 1932 r. osiedlił się na Balearach, gdzie podawał się za profesora literatury angielskiej. W grudniu 1933 r., zagrożony wydaleniem z Hiszpanii, odwiedził Andorrę, otrzymując miejscowe obywatelstwo. Przedstawił Radzie Generalnej, stanowiącej organ wykonawczy księstwa, plan reform polityczno-gospodarczych. Z czasem jego błyskotliwe pomysły przemówiły do Rady Generalnej Księstwa.  Po poparciu większości członków Rady ogłosił się królem Borisem I jako regent króla francuskiego. Ogłosił nową konstytucję księstwa.

W ciągu kilku następnych dni wypowiedział on wojnę biskupowi hiszpańskiego Urgell, który - obok prezydenta Francji - sprawował wcześniej zwierzchnictwo nad księstwem dla księcia Kościoła było to jednak zbyt wiele i ostatecznie nasz bohater został aresztowany przez posłanych przez biskupa Urgell funkcjonariuszy gwardii cywilnej. Po procesie w Barcelonie krótko przebywał w więzieniu, po czym w listopadzie został deportowany do Portugalii.

Tam ponownie go aresztowano, ale krótko potem wypuszczono na wolność. Dlasze jego losy są dość niejasne. Ponoć jako awanturnik zaciągnął się do niemieckich sił walczących na wschodzie lub też był też ochotnikiem w hiszpańskiej wojnie domowej. Tak czy siak miał kozackie życie.

Bibliografia:
3)    Spain week by week [w:] Bulletin of Spanish Studies 11 (44), 209 - 216.

M.M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz